Jakiś czas temu pisałam o tym, co to znaczy być materiałem na blogera. I choć faktycznie istnieją pewne cechy czy umiejętności, które ułatwiają zostanie blogerem i sukces w tej dziedzinie, to czuję, że powinnam jedną rzecz wyjaśnić.
Pracuję w szkole programowania i często przychodzą do nas osoby, które myślę o zmianie zawodu i karierze w branży IT. Zarobki i warunki są faktycznie bardzo atrakcyjne.
Kto by nie chciał pracować za kilkanaście tysięcy miesięcznie, mieć wszystkie możliwe benefity, a do tego owocowe piątki, konsole, piłkarzyki, imprezy integracyjne, masaże i dopłaty za jazdę na rowerze. Nic dziwnego, że ta branża przyciąga coraz więcej osób.
Zawsze staram się wysłuchać i doradzić takiej osobie. W końcu początki są zawsze najtrudniejsze – zwłaszcza, gdy niewiele wiemy o danym zawodzie i nie jesteśmy pewni, czy sobie poradzimy. Można oczywiście wykonać test kwalifikacyjny. I pewnie tak jest, że część osób na programistę nadaje się bardziej, a cześć mniej. Jednak nie chodzi tu o wynik z testu czy o oceny z matematyki. Chodzi tylko i wyłącznie oto czy tego chcesz.
Możesz być tym, kim chcesz
Tak samo jest z blogowaniem. Jeśli tylko chcesz być blogerem (ale tak bardzo bardzo) to nim zostaniesz. Nawet jeśli wszyscy Ci mówią, że nie masz predyspozycji, brak Ci talentu, determinacji, dyscypliny, kreatywności czy czego tam jeszcze. Jeśli faktycznie tak mówią, to przestań ich słuchać jak najszybciej. Tak w ogóle lepiej od tego typu ludzi trzymać się z daleka.
Dawno dawno temu miałam taki pomysł, że zostanę trenerką umiejętności miękkich. Lubię prowadzić warsztaty i mam nawet niewielkie doświadczenie na tym polu. Wiedziałam jednak, że to trudna praca i że sporo muszę się jeszcze nauczyć. Zapisały się zatem na kurs. Z jednej strony chodziło mi o zdobycie wiedzy i umiejętności. A z drugiej strony – bardzo mi zależało na tym, aby profesjonalna trenerka, która to szkolenia prowadziła, powiedziała mi, że się do tego nadaję. Chodziłam ze mną kilka dni prosząc, aby udzieliła mi odpowiedzi na pytanie, czy mogę zostać trenerką. Chciałam usłyszeć prostą odpowiedź: tak lub nie. Jak pewnie się domyślacie, nie usłyszałam jej.
Nie ma nic złego w tym, że się boisz
To nic złego mieć obawy przed wejściem w nową branżę czy nowy zawód. Chyba każdy z nas je odczuwa. I to jest ok. Jednak nikt za Ciebie tej decyzji nie podejmie. To co powiedziała mi wtedy trenerka zmieniło moje nastawienie (może nie całe moje życie, chociaż było blisko).
Powiedziała mi, że nie chodzi o to czy się nadajesz, czy nie. Bo teraz nikt tego nie wie. Ani ja, ani ty. Chodzi tylko i włącznie o to, czy chcesz zostać trenerką. Jeśli naprawdę tego chcesz, zrobisz wszystko, aby nią zostać, i ci się uda.
Finalnie moja droga potoczyła się zupełnie inaczej. Przez jakiś czas prowadziłam warsztaty i nadal lubię okazjonalnie dzielić wiedzą podczas wykładów czy szkoleń. Ale wiem, że porzuciłam bycie trenerką nie dlatego, że zabrakło mi wiedzy, talentu czy czegokolwiek innego. Po prostu zaczęłam chcieć czegoś innego. I to też jest ok.
Nie traktuję czasu spędzonego na kursie trenerskim jako czas zmarnowany. Ta wiedza przydaje mi się na co dzień. No i wiem, że jeśli tylko będę chciała, to mogę nauczyć się wszystkiego i być tym kim, zechcę. Pewnie gdyby stwierdziła, że chcę zostać chirurgiem zajęłoby mi to więcej czasu niż np. nauka gry na ukulele. Ale mam w sobie poczucie, że obie te rzeczy są w moim zasięgu. Po prostu to pierwsze zajęłoby mi kilkadziesiąt lat.
Kochający krytyk
Jeśli chcesz nauczyć się blogować lub programować, dobrze jest słuchać mądrzejszych, bardziej doświadczonych od nas osób i uczyć się od nich. Ale równocześnie pamiętać, że to nie oni decydują, czy ci się uda. Wsparcie jest bardzo potrzebne. Jednak trzeba wybrać je ostrożnie. Unikaj osób, które będą mówić ci, że nie warto ryzykować. Głos ostrzegawczy przed ryzykiem i tak masz już pewnie swojej głowie. To czego potrzebujesz to albo kochający krytyk albo mentor.
Kochający krytyk pomoże Ci pracować nad sobą i swoim charakterem, a także nad tzw. umiejętnościami miękkimi. W innych sytuacjach, gdy chodzi o bardziej twarde umiejętności, przyda się mentor, który pokieruje Cię najlepszą drogą do sukcesu.
Bądź egoistą!
Jeśli chodzi o wybór studiów, pracy czy branży – najważniejsze jest to, czego Ty chcesz. Nie kasa czy trendy. Liczą się tylko Twoje wartości i Twoje potrzeby. Często zależy nam, aby spełniać oczekiwania osób wokół. Zapominamy zupełnie o naszych własnych oczekiwaniach i pragnieniach. A tak naprawdę to Ty wiesz najlepiej, co jest Ci potrzebne, aby być zadowolonym z siebie i swojego życia.
Powiązane wpisy
