Minimalizm cyfrowy. Jak opanować niewidzialny chaos?

Minimalizm cyfrowy

Temat cyfrowego minimalizmu nie doczekał się na moim kanale osobnego filmiku – co jest w sumie dość zaskakujące, bo ta idea jest mi bardzo bliska i przewija się przez wiele moich nagrań. Czas poświęcić temu tematowi więcej uwagi. 

Czym jest cyfrowy minimalizm?

Po pierwsze, czym właściwie jest cyfrowy minimalizm? Jest to filozofia zachęcająca do celowego i świadomego korzystania z technologii w celu poprawy naszego samopoczucia. Chodzi o to, aby w sposób selektywny i celowy korzystać z narzędzi cyfrowych, które wpuszczamy do naszego życia, zamiast dać się przytłoczyć ciągłymi informacjami i czynnikami rozpraszającymi.

Często korzystamy z narzędzi cyfrowych z rozpędu, bez refleksji. Warto zatrzymać się, spojrzeć na nasze cyfrowe poczynania i zadać sobie pytanie – czy ta konkretna aplikacja, czynność, narzędzie, wnosi do mojego życia wartość? Czy przynosi więcej pożytku niż szkody?

Korzyści cyfrowego minimalizmu

Być może zastanawiasz się teraz: „Dlaczego warto wprowadzić cyfrowy minimalizm?” Cóż, jest kilka korzyści. Po pierwsze, może to prowadzić do zwiększonej koncentracji i produktywności. Uporządkując swoje cyfrowe życie, tworzysz przestrzeń do sensownej pracy i zmniejszasz obciążenie psychiczne związane z ciągłymi powiadomieniami.

Minimalizm cyfrowy. Jak to zrobić?

  • W pracy. Brak nadmiaru i regularne odgracanie sprzyja według mnie efektywności, dlatego stosuję zasadę Inbox Zero, regularnie archiwizuję maile i pliki. Złotą zasadą jest wejście w nowy rok z pustą skrzynką odbiorczą. Kasuję wtedy newslettery, niepotrzebne mi powiadomienia z różnych systemów. Jestem raczej bezwzględna. Ważne jest tutaj aby wyznaczyć sobie termin, aby robić to regularnie. Jak zaczyna się nowy rok i mam pustą skrzynkę to czuję się od razu lepiej. Mam szereg folderów, do których przenoszę pliki i maile, które będą mi potrzebne. Pod koniec roku tworzę osobny folder z numerem roku w nazwie i tam przerzucam wszystkie foldery. Na kolejny rok tworzę nowy zestaw folderów.
  • Przeglądam, co siedzi na pulpicie i w folderze downloads – usuwam pliki które ostatnio były otwarte ponad rok temu – jest mała szansa, że jeszcze kiedyś mi się przydadzą. Resztę przeglądam i rozdzielam do folderów tematycznych.  
  • W domu mam podobny system, jeśli chodzi o prywatnego maila i laptopa. Regularnie przerzucam pliki na dysk zewnętrzny (warto zresztą mieć taki backup na wypadek awarii laptopa). Usuwam newslettery, które nie były otwarte – jeśli jest ich dużo, wypisuję się z listy mailingowej.
  • Telefon (korzystam z iPhone’a) – wchodzę w ustawienia > ogólne > miejsce na Iphonie, wykonuję sugerowane zalecenia, filtruję aplikacje według daty ostatniego użycia. Sprawdzam też czas przed ekranem, gdzie można ustawić limity korzystania z aplikacji, np. z mediów społecznościowych, bo podczas scrollowania łatwo zgubić rachubę czasu. 
  • Media społecznościowe. Pamiętaj, że nie musisz być na wszystkich platformach – ja nie mam FB, nie korzystam z X (Twittera) czy TikToka. Być może coś mnie omija, ale prawda jest taka, że i tak coś by mnie ominęło. Nie da się tego uniknąć- media społecznościowe są tak skonstruowane, żeby dać ci iluzję, że jak tam będziesz, to nic cię nie ominie – a tymczasem sami poświęcają tyle pracy nad stworzeniem algorytmów, które wybierają treści dla Ciebie. 
Mniej wolniej lepiej. 7 prostych przepisów na to jak mieć mniej, żyć wolniej i czuć się lepiej
Dołącz do newslettera! Otrzymasz eBooka o minimalizmie. Raz na jakiś czas wyślę Ci powiadomienie o nowych wpisach.
I agree to have my personal information transfered to MailChimp ( more information )