Wakacyjny vlog. Podlasie

podlasie

W tym roku pierwszy raz pojechałam na tygodniowe wakacje z moimi przyjaciółkami (jest nas szóstka, a znamy się dłużej, niż chciałabym przyznać). Odkładałyśmy na wspólny wyjazd od roku i to był genialny pomysł, bo w czasie wakacji nic nie wydawałyśmy! Polecam każdemu, zwłaszcza, że wg naukowców wakacje z przyjaciółkami są dobre dla zdrowia!

Filmik z wyjazdu oczywiście jest już na moim kanale na You Tube.

Oto, co robiłyśmy:

Poniedziałek

To był czas na dojazd. Drogi na Podlasiu bywają… wymagające. Zdarza się ruch wahadłowy, bo wymieniana jest nawierzchnia, więc warto dać sobie trochę więcej czasu. Ale dojechałyśmy bez przeszkód do naszego pięknego domku. Niedrogo, pięknie, wygodne łóżka, miła właścicielka, a do tego w gratisie jajeczka od kur i pomidory z ogródka. Polecam!

Wtorek – Hajnówka i Kraina Otwartych Okiennic

Pierwszego dnia wybrałyśmy się na rekonesans o Hajnówki (4 km od naszego domu). Nie jest to jakieś super urokliwe miasto (mimo pięknej nazwy). Dowiedziałyśmy się później, że miasto powstało w latach 50, w dużym pośpiechu, bo ludzie zjeżdżali tłumnie do pracy w zakładach przemysłu drzewnego. Początkowo mieszkali w ziemiankach! Stąd tyle bloków…

W pierwszej kolejności zajrzałyśmy do Centrum Turystyki Regionu Puszczy Białowieskiej – i to był strzał w dziesiątkę. Dostałyśmy mapki, dużo informacji co warto zobaczyć, dużo ulotek. No i piękne pamiątki (a nie szajs z Chin, jaki można zobaczyć na straganach nad morzem). Moje przyjaciółki kupiły mnóstwo fajnych rzeczy dla dzieci – kolorowanki, książeczki itp. Ja zaopatrzyłam się w miód i krówki :) A co polecam w kwestii jedzenia w Hajnówce?

  • Restauracja Niezapominajka – na początku odstraszyła nas fasadą, ale w środku okazało się być ładnie, a co najważniejsze – jedzenie pyszne i miła obsługa.
  • Zaraz obok jest Emma Caffe – pyszna kawa, lody i fajna atmosfera. Ogólnie ludzie bardzo sympatyczni wszędzie.

Babushka, tak zachwalana w opiniach, wydała nam się nieco przereklamowana. Niewiele tańsza niż Niezapominajka, a jedzenie głównie bardzo tłuste.

Wieczorem wybrałyśmy się na zwiedzanie Krainy Otwartych Okiennic – najlepiej zacząć od cerkwi w Trześciance (można zwiedzać w środku), potem pojechać do cerkwi w Puchłach, a na koniec przejechać powoli przez wieś Soce, gdzie jest najwięcej pięknych chat. Rowerem też byłoby super.

Środa – Białowieski Park Narodowy

Tego dnia szybko zwiedziłyśmy Park Miniatur Zabytków Podlasia, aby zapuścić się w Białowieski Park Narodowy. W Białowieży zjadłyśmy dobry obiad w restauracji Stoczek (zdania były podzielone, ja dobrze trafiłam). Zwiedziłyśmy Park Pałacowy oraz oczywiście Rezerwat Pokazowy Żubrów – przystanek obowiązkowy! Na koniec spacer Szlakiem Dębów Królewskich.

Czwartek – kolejką w las

Tego dnia zaplanowałam nam wycieczkę leśną Kolejką Wąskotorową z Hajnówki do Topiła. Potem przerwa na kawę w kawiarni Emma, a następnie spacer do Miejsca Mocy. Po południu udało nam się psim swędem zwiedzić w środku Sobór św. Trójcy w Hajnówce – było kilka minut po zamknięciu, ale pan oprowadzający zrobił dla nas wyjątek i opowiedział nam mnóstwo ciekawych rzeczy o Hajnówce i samej cerkwi. Na koniec przejechałyśmy 16 km po to, żeby zobaczyć… drzewo! No dobrze, nie byle jakie drzewo, bo był to Dąb Dunin – Europejskie Drzewo Roku 2021. Rzeczywiście piękne!

Piątek – spływ kajakowy Narewką

W piątek wstałyśmy wyjątkowo wcześnie rano i pojechałyśmy do miejscowości Narewka na spływ kajakowy. Spłynęłyśmy sympatyczną rzeką Narewką do miejscowości Stare Lewkowo, co trwało jakieś 2,5 godziny. Właściciel wypożyczalni kajaków był bardzo sympatyczny, przyznał też, że w tym roku słabo z turystami. Serio – nie ma się czego bać! Plusem było to, że rezerwacji można było dokonać przez internet.

Potem wybrałyśmy się nad Zalew Siemianówka, na plażę Stary Dwór. Spływ polecam, zalew niekoniecznie – lepiej byśmy zrobiły, gdybyśmy zostały w Narewce i trochę zwiedziły miasteczko.

Sobota

Niestety ostatni dzień pobytu, śniadanie, ostatnia wizyta w pobliskim sklepie spożywczym (chciałam zabrać do domu pyszny chleb). Żal było wyjeżdżać, ale wszystkie odpoczęłyśmy za wszystkie czasy!

Kilka zdjęć z wyjazdu zobaczycie też na moim Instagramie!

Mniej wolniej lepiej. 7 prostych przepisów na to jak mieć mniej, żyć wolniej i czuć się lepiej
Dołącz do newslettera! Otrzymasz eBooka o minimalizmie. Raz na jakiś czas wyślę Ci powiadomienie o nowych wpisach.
I agree to have my personal information transfered to MailChimp ( more information )