Dzisiaj postanowiłam jeszcze bardziej zagłębić się w temat oszczędnych Świąt – podaję kilka sposobów jak nie wydać majątku w Boże Narodzenie – częściowo z pomocą Waszych komentarzy!
- Plan i budżet – podróże, jedzenie, choinka, dekoracje, prezenty – trzymaj się planu za wszelką cenę. Dobrze jest np skorzystać z wyprzedaży black friday, ale pod warunkiem, że kupujesz tylko rzeczy z listy – list prezentów – minimum co możesz zrobić, jeśli nie lubisz za bardzo planować.
- Planuj z wyprzedzeniem – i zacznij wcześniej odkładać na święta – to zdecydowanie lepsza opcja niż kredyt.
- Święta bez prezentów są możliwe. Ewentualnie ustal limit, np 50 zł, ewentualnie zorganizuje „Secret Santa” – każda osoba losuje (w tajemnicy) jedną osobę, której robi prezent. Każdy kupuje i dostaje jeden prezent. Dobrym pomysłem są prezenty ręcznie robione. Jeśli masz talent możesz coś wydziergać, namalować, upiec pierniczki.
- Dekoracje zrób sama. Sprawdzą sią zielone gałązki z lasu, świeczki, światełka. U mnie w dekoracjach panuje styl minimalistyczny. Większość tego, co jest w sklepach jest z Chin, plastik, kiepska jakość, kilka tygodni w roku.
- Pakowanie prezentów. Papier jest tańszą opcją niż torebki, chociaż oberki można użyć ponownie. Nie wyrzucaj (chociaż trochę się to kłóci z ideą minimalizmu).
- Minimalizm w kuchni – zapobiegaj marnowaniu żywności, zrób listę gości, posiłków, potraw.
- Ugotuj mniej niż w zeszłym roku. Przypomnij sobie, czego było za dużo. My np. zawsze pieczemy za dużo ciast. Dlatego, że jedna osoba lubi to, druga tamto. Ogólnie wszyscy bedą bardzo najedzeni. Postaw na proste posiłki, barszcz z uszkami, smażona ryba, kapusta z grzybami, sałatka, śledzie. Zmniejsz ilość. Świeże i tak jest lepsze. Mamy tradycję, żeby było 12 dań, ale to jest dobre jak przy stole siada wielka rodzina. Dostosuj liczne potraw do liczby gości.
- Rób swoje zamiast kupować gotowe. Np pierogi czy sałatka. Swoją zawsze wyjdzie taniej i zdrowiej. Poproś gości, aby coś przynieśli.
- Od razu po świętach zrób notatki, co było na plus, co nie wyszło, czego było za dużo, czego za mało.