3 tygodnie temu postanowiłam zmienić nieco charakter strony, którą właśnie czytasz. Spędziłam cały dzień próbując odpowiedzieć sobie na jedno pytanie: o czym chcę pisać? Kiedy odpowiedź miałam już w głowie, zaczęłam działać. W końcu przyszła kolej na redakcję pewnego miejsca znajdującego się w prawym, górnym rogu. Stronę O mnie.
Podczas edycji tekstu rzuciła mi się w oczy jedna rzecz. Kiedy edytujesz treść w WordPressowym panelu, po prawej stronie widzisz licznik wersji. Aktualna strona O mnie była 52 wersją tego tekstu. Odkąd gajapisze.pl istnieje, czyli od maja 2013, edytowałam stronę O mnie 52 razy. I ciągle szukam ideału.
Od czego zaczynamy i jak się zmieniamy
Większość z nas, kiedy zakłada bloga, zaczyna od stworzenia wizytówki, strony z informacjami o autorze. Ta strona powstaje jako pierwsza. A potem szybko o niej zapominamy. Skupiamy się na tworzeniu innych treści. Nawet nie pamiętamy, jak bardzo nieaktualne informacje tam się znajdują. W 2013 roku byłam kimś innym niż jestem teraz. Ty pewnie też. A przecież ta strona (jeśli wierzyć statystykom) to najczęściej odwiedzana strona na blogach. Warto się postarać, by była dobra.
Zanim jednak naciśniesz DELETE, musisz wiedzieć, po co dokonujesz zmian. Ja postanowiłam wprowadzić tych kilka zmian na swoim blogu z dwóch powodów. Nie do końca oddawał on to, kim teraz jestem oraz nie skutkował satysfakcjonującą mnie liczbą czytelników. Czy to się teraz zmieni? Nie wiem, czas pokaże. A jeśli nowa strategia nie wypali, zmienię ją po raz kolejny. I nie ma w tym nic złego.
Jasne, zmiana jest trudna, bo chętnie przyzwyczajamy się do obecnego stanu rzeczy. Nie chce nam się, nie mamy czasu, jest tyle ważniejszych rzeczy. Boimy się. W takim przypadku sprawdzi się metoda małych kroków. Zamiast dokonywać rewolucji – wprowadzaj drobne zmiany na bieżąco. Lepiej powoli ulepszać stronę i testować nowe rozwiązania na mniejszą skalę. W ten sposób nic nie zepsujesz i szybciej zareagujesz na problem. Jeśli tylko nie będziesz codziennie zmieniać koloru strony czy fontu – nie martw się, twoi czytelnicy nie będą skołowani. Z mojego doświadczenia wynika, że większość docenia drobne zmiany i ma do nich pozytywny stosunek.
Jak napisać stronę o mnie
- Jeśli myślisz o tym, aby zrewidować to, co masz na swojej stronie o mnie, pośpiech nie jest wskazany. Daj sobie czas. Zastanów się kim jesteś, z jakiej strony chcesz się pokazać, po co i komu chcesz o sobie opowiedzieć.
- Wypisz rzeczy, które lubisz robić i w których jesteś dobry/dobra. A potem wybierz tylko te, które korespondują z treściami na blogu.
- Umieść zdjęcie! Także blogi firmowe czy związane z organizacjami powinny moim zdaniem posiadać ludzką twarz – czytelnicy to lubią. Zdjęcie uwiarygadnia, daje poczucie, że podpisujesz się pod tym, co piszesz.
- Podaj kontakt do siebie (ja osobiście nie znoszę formularzy kontaktowych, wolę maila). Napisz, jak możesz pomóc swoim czytelnikom. Co możesz dla nich zrobić.
- Pamiętaj, że blog to nie CV, nikogo nie obchodzi jakie skończyłeś studia. Każdy jakieś skończył. Nikomu tym nie zaimponujesz.
- Bądź zwięzły, to nie autobiografia. Nie przechwalaj się, ale nie bądź też sztucznie skromny. No i zaglądaj co jakiś czas na tę stronę – powinna zmieniać się co jakiś czas, podobnie jak ty.