Jak tworzyć angażujące treści (na Instagramie) w 2020 roku

Jak tworzyć angażujące treści

Pisanie jest super. 

Ale to już chyba wiecie. Pisanie pomaga nam zapamiętywać. Zaprowadzać porządek w swoich myślach. Pomaga nam lepiej zrozumieć siebie samych. Pozwala nam przypominać sobie o tym, co ważne, i zapominać o tym, co złe. 

Pomaga pogodzić się z przeszłością, świadomie przeżywać teraźniejszość i przygotować się na przyszłość. 

Wydaje się, że zwłaszcza teraz jest idealny moment, aby zacząć pisać, albo do pisania wrócić. 

Fajnie jest pisać do szuflady, tylko dla siebie. Ale pisanie dla (i do) innych też ma swoje niewątpliwe zalety. Pozwala na nieskrępowaną ekspresję własnych poglądów oraz umożliwia kreowanie swojej marki osobistej czy profesjonalnej. 

Po co budować swój brand?

Nie chodzi o bezcelowe lansowanie się. Świadome tworzenie wizerunku jest teraz jeszcze ważniejsze, niż kiedyś. Czekają nas spore zmiany na rynku. Nie wiadomo jak długo potrwa kryzys, i które branże odczują go najmocniej. Nie wiadomo, które kanały komunikacyjne i strategie będą nadal skuteczne. Coraz bardziej będą liczyły się transparentność, zaufanie i sieć kontaktów. To wszystko zbudujesz prowadząc mikrobloga.

Silna marka (osobista czy firmowa) pozwoli Ci utrzymać silną pozycję na rynku. Nawet gdy będzie on się chwiał i zmieniał. Z pomocą dobrego tekstu możesz zdobyć klientów lub lepszą pracę. Co najlepsze – wcale nie musisz pisać książki, czy inwestować w postawienie bloga. Możesz zacząć małymi krokami – od Instagrama. 

Mikroblogging, bo o nim dzisiaj piszę, staje się coraz potężniejszym narzędziem. I wcale się temu nie dziwię!

Liczy się słowo

Statystyki pokazują, że teksty na IG stają się z roku na rok coraz dłuższe. Ich średnia długość od 2016 roku wzrosła ponad dwukrotnie. Kiedyś wystarczyło napisać „Miłego dnia” – lajki się sypały. Z przypływem całej rzeszy nowych użytkowników oraz wprowadzeniem algorytmu to się zmieniło. Dlatego to tekst zaczyna decydować o tym, czy nasze wpisy będą angażujące dla czytelnika.  

Instagram nie jest już tylko „galerią zdjęć”. Coraz bardziej przypomina pełnoprawną platformę do blogowania.

Ma też oczywiście swoje ograniczenia, np. jeśli chodzi o liczbę słów, jakie można zawrzeć w jednym wpisie. I dobrze! Takie ograniczenia skłaniają do większej kreatywności i ostrożności. Sprawiają, że musimy kombinować, jak najlepiej zawrzeć myśl. Oczywiście wymagają też przy tym wysiłku. Bo więcej trzeba się napracować, aby stworzyć sensowną, ale zwięzłą narrację. 

Jeśli chcesz dowiedzieć się, jak pisać dobre teksty na Instagramie – zachęcam do przeczytania tego wpisu.

Jak tworzyć angażujące treści – pierwszy krok

Zacznij od tego, co cię pasjonuje, ale na tym się nie zatrzymuj. Jeśli chcesz spróbować swoich sił w mikroblogowaniu – prawdopodobnie masz już kilka pomysłów na tematykę. Wybierz tylko to, co rzeczywiście cię angażuje (nie to, co jest najbardziej opłacalne). Twoje zaangażowanie i pasja pomogą Ci wytrwać. I przeniesiesz to zaangażowanie na innych. 

Sporo osób pyta mnie też, czy na blogu trzymać się jednego tematu, czy można pisać o różnych rzeczach. Kluczem do budowania angażujących treści jest dostarczanie ludziom tego, czego oczekują i czego się po Tobie spodziewają. Według mnie można poruszać na blogu kilka tematów, jednak powinny być one ze sobą powiązane w logiczną całość. Przypadkowe wpisy mogą zdobyć parę polubień. Ale rozpoznawalność, społeczność i zaangażowanie zbudujesz, jeśli znajdziesz SWÓJ temat, SWOJĄ unikalną niszę i będziesz konsekwentnie na ten temat pisał/a. 

Konsekwencja – zarówno jeśli chodzi o liczbę jak i jakość

Jeśli chcesz pozyskiwać nowych obserwujących na Instagramie, niezbędna jest konsekwencja. Ustal harmonogram publikowania i trzymaj się go. Twoi odbiorcy będą chcieli wiedzieć, kiedy mogą spodziewać się nowych treści od Ciebie.

Konsekwencja jest bardzo ważna także jeśli chodzi o styl: zdjęć, jak i pisanych treści. Wypracowanie swojego własnego stylu nie jest zadaniem łatwym, i niektórym może to zająć nawet kilka lat. Jak to zrobić? Nie ma innego sposobu, jak tylko pisać, poprawiać, testować, analizować. I znowu pisać… I tak dalej. 

Jak tworzyć angażujące treści – w praktyce

Ok, masz już ten temat, który Cię pasjonuje. Załóżmy, że jest to kawa, książki i spacery. Jednak zanim opublikujesz pierwszy wpis o treści: „Cześć, właśnie piję kawę, czytam książkę, jestem na spacerze…” zatrzymaj się na chwilę i zastanów, co byś powiedział/a, gdyby ktoś pod takim tekstem napisał komentarz o treści:

NO I CO Z TEGO?

W odpowiedzi na to pytanie znajdziesz klucz do angażowania innych. 

Nie skupiaj się na sobie. Owszem, pisz o tym, co Cię interesuje i na czym się znasz. Ale znajdź w tym coś, co będzie wartością także dla innych. Zamień swoją pasję na korzyść odbiorcy. Dlaczego to, że pijesz kawę, albo jesteś na spacerze, jest wartościowe dla odbiorcy?

Czego poszukują Twoi odbiorcy?

Nie zawsze musi to być tip, który wzbogaci ich o milion dolarów. To może być zainspirowanie odbiorcy, aby poszedł Twoim śladem. To mogą być porady, jak zrobić „kawiarnianą” kawę w domowych warunkach. Gdzie wybrać się na spacer, aby nie natknąć się na tłumy. Jakie korzyści czerpiesz z czytania czy spacerowania, które mogą okazać się wartością u innych.

Odbiorcy poszukują różnych treści w sieci. Szukają informacji na temat aktualnych wydarzeń, chcą się czegoś nauczyć, szukają inspiracji, motywacji, rozrywki, zrozumienia. Chcą by ktoś ich wysłuchał lub upewnił się, że nie są z danym problemem sami. Chcą znaleźć odpowiedź na swoje pytania. O tym wszystkim trzeba pamiętać, tworząc angażujące treści. 

Angażujące treści powinny być też konwersacyjne – tzn. zapraszające do rozmowy. Przypomnij sobie z czasów szkolnych lubianych i nielubianych nauczycieli. Ci drudzy tylko przekazywali wiedzę. Ci pierwsi zadawali pytania, zachęcali do dyskusji i własnych przemyśleń. Byli zainteresowani nie tylko swoją opinią na dany temat, ale i tym, co sądzą uczniowie. 

Nie było ich celem popisać się swoją wiedzą czy zasobem słownictwa. Używali prostych zdań i słownictwa, unikali strony biernej, żargonu. Ich mowa była naturalna, jak podczas rozmowy ze znajomym. Nie tworzyli bariery między sobą a odbiorcą. A to pierwszy krok do budowania zaangażowania – nie tylko na Instagramie. 

Powiązane wpisy

Mniej wolniej lepiej. 7 prostych przepisów na to jak mieć mniej, żyć wolniej i czuć się lepiej
Dołącz do newslettera! Otrzymasz eBooka o minimalizmie. Raz na miesiąc wyślę Ci powiadomienie o nowych wpisach.
I agree to have my personal information transfered to MailChimp ( more information )