Kiedy będziesz publikować na swoim blogu z czasem zaczną pojawiać się – poza opiniami pozytywnymi – także głosy krytyczne. Jest to nieuniknione. Komunikacja nie zawsze przebiega tak, jakbyśmy sobie tego życzyli. Każdy z nas ma prawo do odmiennego zdania – warto o tym pamiętać i to doceniać. Jak radzić sobie z krytyką na blogu? Poznaj kilka sprawdzonych przeze mnie sposobów.
Jak radzić sobie z krytyką na blogu?
Wiem dobrze, z własnego doświadczenia, że krytyka boli. Jednak trzeba się na nią nieco uodpornić. Jak? Jest na to sposób. Nie możesz utożsamiać się z tym, co robisz czy piszesz. Oczywiście – twój blog może być twoim oczkiem w głowie, czymś co kochasz i z czego jesteś dumny. Jednak pamiętaj, że choćbyś nie wiem jak był z nim zżyty, twój blog to nie ty. Jesteś czymś o wiele więcej. Blog to tylko część tego, co robisz. Nie wolno ci zawierzać całej swojej pewności siebie i dobrego samopoczucia tylko na tym jednym aspekcie. W miejsce słowa blog możesz zresztą wpisać dowolną rzecz, którą zajmujesz się w życiu i która jest ci bliska.
Sporo osób zakłada bloga, czy podejmuje się jakiejkolwiek innej działalności, aby podnieść swoje ego. Chce się dowartościować, udowodnić sobie (i innym), że są kimś ważnym. To prosta droga do tego, by znienawidzić to, co się początkowo kochało. Zbyt wielka presja nie służy także kreatywności. Pamiętaj – to nie jest wyścig, robisz to dla siebie, aby się czegoś nauczyć. Nie po to, by cały świat cię podziwiał i kochał. I tak jest to niemożliwe. Możesz zdobyć sympatię części publiczności – ale tylko wtedy, gdy będziesz szczery wobec siebie. Im szybciej zdasz sobie z tego sprawę, tym lepiej dla ciebie.
Pisanie może mieć właściwości terapeutyczne, ale to nie powinno być dla ciebie priorytetem. Kiedy piszesz, skup się na tym, jak możesz pomóc innym, a nie sobie.
Nie unikaj konfrontacji
To bardzo ważne. Powinieneś dać swoim czytelnikom możliwość komentowania wpisów na blogu. O ile oczywiście ich komentarze mają związek z twoim wpisem. Ustaw sobie możliwość akceptowania komentarzy, tak, aby każdy użytkownik przed dodaniem komentarza musiał wpisać maila lub login i hasło. To zabezpieczy cię przed spamerskimi komentarzami, mającymi na celu przekierowywanie ruchu na komercyjne strony.
WordPress daje taką możliwość w panelu admina, w sekcji Ustawienia > Dyskusja. Tam przy zdaniu Nim komentarz pojawi się na blogu możesz wybrać opcję: Komentarze muszą zostać zatwierdzone ręcznie. Możesz też zainstalować wtyczkę do komentarzy. Ja używam disqus i póki co jestem z niej zadowolona.
Dodałeś wpis, pojawia się krytyczny komentarz. Co wtedy?
Na pewno nie polecam kasowania komentarzy. Poza przypadkami, które są spamem lub hejtem – komentarze akceptujemy i odpowiadamy na nie. Po co? Przede wszystkim – jest to uczciwe. Autor komentarza może wyrazić swoją krytykę w wielu innych miejscach – na swojej stronie, na Facebooku. Odrzucenie jego komentarza będzie jedynie dolaniem oliwy do ognia. Poza tym komentarze – złe czy dobre – zwiększają ruch na stronie i wpływają na jej lepszą widoczność w przeglądarkach. Twoja strona wygląda dzięki niej lepiej, to sygnał dla czytelnika, że twój blog żyje. Dlatego warto mieć je na stronie.
Jeśli czytając komentarz pod wpisem masz wrażenie, że jego autor nie do końca cię zrozumiał, nie obwiniaj od razu krytyka. Zastanów się, czy wina nie leży jednak po twojej stronie, czy jasno wyraziłeś to, co miałeś do powiedzenia? Czy twój wywód jest logiczny, spójny i czytelny. Czy tekst jest zrozumiały? Zadbaj o to, żeby twój punkt widzenia był dobrze udowodniony, przywołaj obiektywne argumenty. Powołaj się na literaturę czy autorytety, statystyki. Pisząc tekst przygotuj się na ewentualne pytania, nastaw się na to, że będziesz musiał swojego zdania bronić. To od razu da ci przewagę w przypadku krytycznych komentarzy.
Przed opublikowaniem tekstu przeczytaj go kilka-kilkanaście razy. Sprawdź w internecie, czy nie popełniłeś jakiegoś błędu – językowego (o najbardziej irytujących piszę TUTAJ) lub rzeczowego. Staraj się nikogo nie obrażać, szanować poglądy innych ludzi. Korzystaj z krytycznych opinii, wyciągając z nich lekcję dla siebie. Zamiast frustrować się krytyką – ucz się od autorów niepochlebnych komentarzy. To będzie najlepsza „zemsta”.
I ostatnia rzecz. Nie traktuj krytyki jak ataku, ale raczej jako wstępu do rozmowy, postaraj się rozwiązać problem i nie bój przyznać do błędu. Każdy z nas je popełnia.