Jeśli lubicie czytać o serwerach, to ten wpis jest dla was :) A także, jeśli chcecie wiedzieć, jaki powinien być dobry hosting dla bloga na WordPressie.
A jeśli nie chce Wam się czytać i po prostu szukacie dobrego hostingu pod WordPressa, z całego serca polecam The Camels.
Dawno, dawno temu, miałam sobie stary hosting w firmie X. Zdecydowałam się na niego jakieś 5 lat temu i w sumie trochę o nim zapomniałam. Przyznaję – zaniedbałam sprawę. Głównie dlatego, że bałam się zagłębiać w temat. Nie jestem programistką, nie znam się na serwerach, a bazy danych budzą we mnie lęk. Odwlekałam więc w nieskończoność moment zajęcia się tym. Coś na zasadzie – jak (w miarę) działa, to po co ruszać. Z czasem jednak kłopoty pojawiały się coraz częściej, a moje strony zamiast przyśpieszać zwalniały.
Muszę Wam powiedzieć, że nie ma sensu odwlekać nieuniknionego. Co więcej – należy wziąć odpowiedzialność za ten kawałek internetu, którym się zarządza. Dla dobra swojego i innych użytkowników. A przy okazji można się czegoś ciekawego dowiedzieć.
PHP? A co to takiego!?
Hosting jest ważną częścią bezpieczeństwa Twojego bloga – dlatego wybór dobrego hostingodawcy jest kluczowy. I nie można kierować się wyłącznie ceną. Ja zaczynałam na bezpłatnym serwerze, z którego szybko uciekłam, ponieważ ciągle się zawieszał. Wybrałam firmę, kierując się głównie ceną, liczbą baz danych, pojemnością i transferem. Na inne rzeczy nie zwracałam uwagi, bo się po prostu nie orientowałam. Nie myślałam o tym, jak firma zarządza backupami czy jakiej wersji PHP używa. Jestem humanistką i jest to cud, że w ogóle wiem, iż coś takiego jak PHP istnieje.
No ale przecież internet jest dla wszystkich, dla humanistów także! Tylko że w takiej sytuacji są dwie opcje: albo sam/sama się nauczysz, albo trzeba zwrócić się do kogoś, kto już wie i pomoże. Tak czy siak coś poświęcasz – albo czas albo kasę – wybór należy do Ciebie.
Ponieważ przez tyle lat nie udało mi się zgłębić tajemnic PHP i MySQL, postawiłam na wsparcie z zewnątrz. Dzięki temu, że działam w społeczności WordPressowej, trafiłam na firmę The Camels. Od razu też zaznaczam – to nie jest artykuł sponsorowany (aczkolwiek zawiera link afiliacyjny).
Z moim poprzednim hostingodawcą – firmą X – od jakiegoś czasu źle mi się układało. Po aktualizacji WordPressa lub wtyczek na stronie wyświetlał się błąd, który po pewnym czasie sam z siebie znikał. Ewentualnie musiałam wywalić daną wtyczkę bezpośrednio z serwera. Ponieważ zawsze udawało mi się w końcu przywrócić stronę, nie wnikałam za bardzo, dlaczego tak się działo. Aczkolwiek było to dość zagadkowe. Dopiero znajomy zwrócił mi uwagę, że tak nie powinno być. Że coś jest niehalo. No i zasugerował przejście do The Camels.
Dobry hosting dla bloga na WordPressie powinien posiadać…
To, co przekonało mnie do The Camels najbardziej, to ich kompleksowe podejście do sprawy. Bezpłatnie (i szybko!) przenieśli wszystkie moje strony na ich serwery. Ja dałam tylko dostęp do mojego obecnego panelu i na tym zakończyła się moja rola w całym procesie. Bardzo miłym zaskoczeniem był dla mnie wygląd panelu klienta. Wcześniej bałam się korzystać z panelu firmy X. Wydawał mi się strasznie skomplikowany, było w nim bardzo dużo elementów. Nie miałam zielonego pojęcia, do czego służą. Korzystałam z jakichś 20% panelu. Wyglądało to trochę tak, jakby właściciele tamtej firmy hostingowej też trochę zapomnieli o swojej usłudze i przestali ją rozwijać. Panel w The Camels jest prosty, przejrzysty, wiem o co chodzi i gdzie mam kliknąć. Nie mam niepotrzebnych elementów, których i tak nie rozumiem. Zobaczcie jaki jest ładny.
Ale brzydki panel administratora to nie najgorsze przewinienie firmy X. Mój stary hosting używał jako domyślnej wersji PHP 5.3, która to prawdopodobnie powodowała błędy. Ostatniego dnia mojej bytności na starym hostingu dostałam od nich maila o pracach serwisowych. Że mianowicie będą zmieniać domyślną wersję z 5.3 na 5.4. Na oficjalnej stronie PHP możecie przeczytać, że obie te wersje nie są wspierane (http://php.net/eol.php) – i to od dawna. Komentarz chyba zbędny. Na serwerach The Camels domyślną wersją PHP jest 7.1. Jest ono prawie 400% szybsze niż wersje z numerkiem 5. I rzeczywiście – po przenosinach czas ładowania strony zdecydowanie się poprawił.
Jak to wygląda finansowo?
Mój pakiet hostingowy w The Camels jest dokładnie w tej samej cenie, co w poprzedniej firmie – 89 zł rocznie. Za tę samą cenę mam taki sam transfer (200 GB miesięcznie) i nieco więcej pojemności (25 GB). Są też pakiety dla mniej lub bardziej wymagających. Razem z całą zawartością stron przeniosłam też domeny – i tutaj kolejna miła niespodzianka – płacę 50% mniej niż w dotychczasowej firmie.
A dodatkowo mam aktualną wersję PHP i super przyjazny panel. Wy pewnie nawet tego nie poczujecie, ale dla mnie jest to ogromna, rewolucyjna wręcz zmiana. Niby mała rewolucja w tle, ale dla laika takiego jak ja – duży kłopot z głowy i ogromny przyrost poczucia bezpieczeństwa.
[related_posts_by_tax posts_per_page=”3″ columns=”3″ format=”thumbnails” image_size=”medium”]